Polscy producenci malin nie zgadzają się na zaproponowane przez przetwórców stawki za owoce. Ich zdaniem są one o połowę za niskie, dlatego zapowiadają protesty i wstrzymanie zbiorów. Problem jest jednak zdecydowanie bardziej złożony. Przedstawiciele Związku Sadowników RP uważają, że największym problemem polskiego rynku jest trwający od kilku miesięcy import mrożonek, przede wszystkim z Ukrainy. Wysłali w tej sprawie pismo do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz do unijnego komisarza ds. rolnictwa „Niestety nasze obawy i prognozy potwierdziły się. Do Polski w sposób niekontrolowany wjechało ponad 40 tys. ton mrożonej maliny, co spowodowało ogromne rozregulowanie rynku. Ten proceder nadal trwa. Niestety wszystkie nasze ostrzeżenia zostały zbagatelizowane i żadne postulowane rozwiązania nie zostały wdrożone” – podkreślają związkowcy. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule serwisu Money.pl Artykuł ukazał się w artykule Money.pl:dnia 29 czerwca 2023 r. Zapraszamy do zapoznania się z jego pełną wersją:» Malinowy kryzys w Polsce. Sadownicy piszą do […] (...)
Sektor transportu mierzy się z kryzysem, na który złożyły się m.in. szok energetyczny po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, coraz ambitniejsza polityka klimatyczna UE i niedobór finansowania. Duże wsparcie dla branży mógłby stanowić Krajowy Plan Odbudowy, w którym na rozwój zielonego, nowoczesnego transportu przewidziano ponad 7,5 mld zł. Tymczasem środki wciąż nie zostały uruchomione, a czas na wydatkowanie ich mija w 2026 roku. Stawia to pod znakiem zapytania możliwość zrealizowania inwestycji transportowych przewidzianych w KPO – zwłaszcza projektów infrastrukturalnych i kolejowych. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule @Bankier.pl Artykuł ukazał się w artykule @Bankier.pl:dnia 21 czerwca 2023 r. Zapraszamy do zapoznania się z jego pełną wersją:» Branża transportowa mierzy się z kryzysem. Opóźnienie środków z KPO kolejnym zagrożeniem (...)
Branża weselna wciąż nie odbudowała się po pandemicznym kryzysie. Chociaż rośnie segment ślubów luksusowych z budżetami powyżej 150 tys. zł, to obecnie ponad trzy czwarte rynku to imprezy niskobudżetowe do 50 tys. złotych. Przed pandemią Covid-19 średni koszt tzw. „talerzyka” w weselnej sali nie przekraczał 250 zł. Obecnie trzeba się liczyć z wydatkiem 400–500 zł. W luksusowych obiektach (np. zabytkowych pałacach, dworkach) ten koszt sięga nawet 500–600 zł Szukając oszczędności, młode pary ograniczają często skalę weselnych przyjęć. Zamiast popularnych przed pandemią wesel na 200 i więcej osób, teraz częściej organizuje się mniejsze na 80-100 osób. Zmniejszając liczbę gości, można ograniczyć łączny koszt imprezy, bez kompromisów co do jakości. Nie jest to jednak dobra wiadomość dla branży, która od kilku lat zmaga się z kryzysem O szczegółach pisze @Rzeczpospolita Artykuł ukazał się w artykule @Rzeczpospolita:dnia 15 czerwca 2023 r. Zapraszamy do zapoznania się z jego pełną wersją:» Wesela z trudem łapią […] (...)
Uruchomiony przez Federację Przedsiębiorców Polskich licznik przedstawiający szacunkowe straty polskiej gospodarki wynikające z braku środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) wskazuje już ponad 84 mld zł 🚨 Przypomnijmy, że z blisko 35,4 mld euro, które w ramach KPO ma otrzymać Polska, duża część jest przeznaczona na realizację nowych inwestycji w sektorze kolejowym czy energetycznym. Bez tych pieniędzy nie uda się także przeprowadzić zapowiadanej przez rząd fali termomodernizacji budynków w Polsce. Dla branży budowlanej brak tych środków może oznaczać prawdziwą katastrofę 📉 Jakby tego było mało, sytuacja na rynku mieszkaniowym też nie jest najlepsza. Realizowana obecnie liczba nowych budów w tym sektorze to zaledwie jedna trzecia inwestycji z poprzednich lat. W efekcie firmy wykonawcze mają coraz mniej zleceń i wiele z nich musi zmagać się z silnym kryzysem. Więcej na ten temat pisze portal @Money.pl Artykuł ukazał się w artykule @Money.pl:dnia 13 czerwca 2023 r. Zapraszamy do zapoznania się z jego […] (...)
Od 1 stycznia 2024 r. minimalne wynagrodzenie wyniesie 4242 zł, a od 1 lipca – 4300 zł. Na skutek zmian minimalna stawka godzinowa od 1 stycznia 2024 r. wyniesie 27,70 zł, a od 1 lipca – 28,10 zł. „To astronomiczny wzrost płacy minimalnej. Spodziewaliśmy się, że będzie to przekroczenie psychologicznej bariery 4 tysięcy złotych brutto. 4242, a potem 4300 złotych to jednak wzrost kosmiczny. Rządzący bez konsultacji z przedsiębiorcami dysponują ich środkami, windując do astronomicznych rozmiarów presję płacową w sektorze MŚP. Nie można oderwać płacy minimalnej od sytuacji w gospodarce”- mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. Przedsiębiorcy nie mają wątpliwości, że wzrost płacy minimalnej spowoduje szereg komplikacji. Najpoważniejszą może być drastyczne spłaszczenie płac w firmach – najniższą krajową może zarabiać już nawet ponad 30 proc. wszystkich pracowników. Oznacza to, że kompetencje pracowników nie będą odpowiednio doceniane, bo przedsiębiorców nie będzie stać na stopniowanie poziomu wynagrodzeń. Sfrustrowani pracownicy […] (...)
Firmom budowlanym zaczynają spadać przychody. Na rynku panuje dekoniunktura i nie ma dostatecznej liczby nowych zleceń, które zapewniłyby stabilny strumień pieniężny na pokrycie wysokich kosztów prowadzenia działalności. Co więcej, Polski Związek Pracodawców Budownictwa w swoim najnowszym raporcie ocenia, że brak nowych zleceń prowadzi do ostrej konkurencji cenowej między firmami, która promuje agresywne zachowania na etapie ofertowania. „Firmy budowlane często oferują niebezpiecznie niskie ceny, żeby tylko zdobyć kontrakt. Takie okoliczności wpłyną negatywnie na rentowność przedsiębiorstw w latach 2023-2025″ – napisano. Więcej na ten temat pisze serwis @Bankier.pl Artykuł ukazał się w artykule @Bankier.pl:dnia 30 maja 2023 r. Zapraszamy do zapoznania się z jego pełną wersją:» Główny ekonomista PZPB: W budownictwie trwa ostra walka cenowa o kontrakty (...)
Czerwiec to miesiąc kluczowy dla rolnictwa – od tego, jaka ilość wody spadnie na pola oraz jaki będzie rozkład i obfitość opadów, zależy plonowanie roślin, przede wszystkim zbóż, które stanowią podstawę naszego rolnictwa A ten miesiąc zapowiada się fatalnie. Opadów ma być mniej niż zwykle, za to temperatury wyższe niż przeciętnie. Będzie wiec upalnie i sucho. Do tego opady, jeśli już się pojawią, mają być gwałtowne, krótkotrwałe i obfite, a takie deszcze nie tylko nie poprawią sytuacji roślin, ale mogą ją pogorszyć Aby rolnikom zwróciły im się koszty produkcji, muszą zebrać przynajmniej 7 ton z ha pszenicy i 3,5 ton z ha rzepaku. Niestety, przy niedostatku wilgoci te liczby są nierealne Rolnicy już teraz spodziewają się o przynajmniej 20 proc. mniejszych zbiorów Jakby tego było mało, ceny za ziarno są niskie, a koszty produkcji wysokie. O szczegółach obecnej sytuacji w rolnictwie można przeczytać w artykule @Wyborcza.biz Artykuł ukazał się w […] (...)
Scania zwolni 847 osób pracujących w fabryce w Słupsku. Szwedzka firma podjęła decyzję o zamknięciu zakładu produkującego nadwozia do autobusów. Spółka poinformowała, że decyzja motywowana jest negatywnymi zmianami na globalnym rynku w segmencie autobusów. Zamknięcie fabryki jest zaplanowane na pierwszy kwartał 2024 r. Władze firmy wskazały, że rozpoczynają rozmowy ze związkami zawodowymi. Scania to kolejny koncern motoryzacyjny, który ogłosił w ostatnim czasie masowe zwolnienia. To pokazuje, że sytuacja w branży jest niezwykle trudna. Więcej na ten temat pisze @Bankier.pl Artykuł ukazał się w artykule @Bankier.pl:dnia 30 maja 2023 r. Zapraszamy do zapoznania się z jego pełną wersją:» Scania zamyka fabrykę w Słupsku. Zwolnienia dotkną kilkuset osób (...)
Już połowa przedsiębiorstw deklaruje, że rosnące ceny energii, paliw i surowców energetycznych są barierami silnie utrudniającymi funkcjonowanie – to wniosek płynący z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jakie działania podejmują polskie firmy w odpowiedzi na kryzys energetyczny?65 proc. przedsiębiorstw podniosło ceny swoich produktów i usług57 proc. zmniejszyło ogólne koszty funkcjonowania swojej organizacji46 proc. poszukiwało tańszych surowców, materiałów i usług u dostawców36 proc. wstrzymało planowane inwestycje Wysokie ceny energii najmocniej dotykają firmy energochłonne, a więc te, które zużywają najwięcej energii w gospodarce. Są to m.in. transport i przetwórstwo przemysłowe. O szczegółach badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego pisze @Wprost Biznes Artykuł ukazał się w artykule @WprostBiznes:dnia 31 maja 2023 r. Zapraszamy do zapoznania się z jego pełną wersją:» 65 proc. firm w podniosło ceny przez rosnące koszty energii (...)
Z danych GUS wynika, że produkcja przemysłowa w kwietniu rok do roku spadła o 6,4 proc. To spadek znacznie poniżej prognozy (-3,5 proc.). W kwietniu odnotowano znaczny spadek w skali roku w produkcji dóbr związanych z energią – o 14,5 proc., dóbr konsumpcyjnych trwałych – o 13,5 proc., dóbr zaopatrzeniowych – o 10,8 proc. oraz dóbr konsumpcyjnych nietrwałych – o 5,3 proc. Zwiększyła się natomiast produkcja dóbr inwestycyjnych – o 7,2 proc. Jak wskazują ekonomiści ING, „głęboki spadek produkcji to efekt osłabienia w przemyśle samochodowym oraz spożywczym i normalizacji stanów zapasów”. Artykuł ukazał się w artykule @money.pl:dnia 22 maja 2023 r. Zapraszamy do zapoznania się z jego pełną wersją:» Spada dynamika produkcji przemysłowej. „Obraz wygląda słabo” (...)
Zadzwoń:
+48 22-30-05-105
+48 22-30-05-106 (fax)
Napisz:
kancelaria@pmr-restrukturyzacje.pl
Odwiedź nas:
ul. Prosta 70
00-838 Warszawa
Godziny przyjęć interesantów:
Pon-Pią: 9:00 - 13:00
Środa: 13:00 - 16:00
Znajdź nas na Facebooku
Znajdź nas na Instagramie
PMR Restrukturyzacje S.A. @ 2024